Ileż ja się napomstowałam na samą siebie za to wyzwanie! Jak wspominałam w poprzednim poście, proporcje nie są moją mocną stroną. Jak się okazuje rysowanie twarzy, (żeby choć ciut przypominała tą odtwarzaną) też do nich nie należy ;)
Koniec końców, po 4h (sic!) mogę zaprezentować swoją pracę. Proszę o wyrozumiałość i pocieszam się tym, że kiedy za rok/dwa podejmę się po raz kolejny rysować Aurorę będzie tylko lepiej.
Śpiąca królewna/Sleeping beauty by Dolka M-ska |
Lekcja druga - Muszę popracować nad kolorem. Prawdopodobnie byłoby lepiej, gdybym nie próbowała na szybko używać kredek akwarelowych, zamiast najzwyklejszych ołówkowych. Proporcje nadal leżą, ale dziwne byłoby, gdyby podniosły się w jeden dzień ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz